Możesz mieć dość – o przedłużającej się pandemii
Możesz mieć dość. Możesz się złościć. Możesz się bać. Może cię boleć ciało. Nasza psychika jest od kilkunastu tygodni narażana na trudne warunki zewnętrzne. Wiadomości z kraju i ze świata to nieustanne informacje o Covid-19, kwarantannie, liczbie zgonów. To nie są dobre informacje dla naszego układu nerwowego. Dodatkowo nie służy nam, istotom społecznym, przedłużająca się izolacja. Są osoby, którym bardzo ciężko znieść rozłąkę ze znajomymi, czy rodziną. Ludzie tęsknią za sobą, za kontraktem w realu, za podaniem dłoni, uściskiem. Niektórzy mogą myśleć, że „wariują” albo, że za chwilę zwariują.
Emocje są neutralne pod względem moralnym. Nie ma dobrych ani zły emocji. Istnieją te, które jest nam przyjemnie przeżywać i te, których nie lubimy czuć. Emocje są ważnym źródłem informacji o nas i naszych potrzebach. Na przykład złość informuje nas, że coś poszło nie tak, że nasze wartości nie są szanowane. Smutek mówi o naszej stracie – jest informacją, że coś dla nas ważnego się skończyło. Lęk chroni nas i mówi ,,uważaj na siebie, nie jest bezpiecznie”. Zazdrość, której tak nie lubimy, chce nam pokazać, że coś lub ktoś jest dla nas ważny i pożądany. Nie powinniśmy z nimi walczyć, tylko słuchać ich podszeptów.
Emocje czujemy w zależności od tego, czy nasze potrzeby są zaspokajane bądź nie. Jako istoty ludzkie mamy potrzeby fizjologiczne i duchowe. Pragniemy bliskości, lubimy się rozwijać, chcemy być akceptowani i włączani do grup ludzi, na których nam zależy. Potrzebujemy się wiązać i tworzyć relacje. W obecnej sytuacji te potrzeby nie zniknęły, jednak sposób ich realizacji jest utrudniony albo nawet zatrzymany. Dlatego czujemy się gorzej niż zwykle, stąd nasz nastrój może uleć pogorszeniu. Nie zaspokojone potrzeby dają o sobie znać poprzez przeżywane emocje.
Lekarze psychiatrzy mówią wprost – nasze systemy nerwowe są rozregulowane, co wpływa na nasze emocje i odczuwane dolegliwości z ciała. Bóle głowy, uczucie ucisku w klatce piersiowej, rozdrażnienie, apatia, smutek, słaba koncentracja, zaburzenia snu – to wszystko może nam w tym wyjątkowym czasie dokuczać.
Pewnie wszystkim byłoby łatwiej, gdybyśmy wiedzieli, że to potrwa dwa albo trzy miesiące, pójdzie w tym czy innym kierunku, trzeba zacisnąć zęby i przeczekać. Żyjemy w zawieszeniu, niepewności. Niepewność jest dla człowieka uczuciem trudnym do zniesienia. Wszystko staje wielką niewiadomą. Trudno obecnie zaplanować wypoczynek, urlop. Niepewność dotyka też kwestii związanych z aktywnością społeczną i gospodarczą: zatrudnieniem, nauką dzieci, egzaminami szkolnymi. Pojawiają się pytania: Czy wystarczy mi pieniędzy? Czy moja firma upadnie? Czy ktoś z moich bliskich zachoruje? Odpowiedź jest niestety jedna – ,,Nie wiemy”. Nie da się usunąć niepewności z różnych obszarów naszego życia. Nie ma sposobów, aby niepewność zniknęła. Ale mamy wpływ na to, żeby wzrastała w nas ufność i nadzieja. Mamy wpływ na nasze myśli. To one w dużej mierze wpływają na nasz nastrój. Jeśli nie pozwolimy katastroficznym myślom na to, aby zagnieździły się w naszej głowie, to jesteśmy wygrani.
Jest to szczególnie trudny czas dla ludzi z zaburzeniami psychicznymi. A co czwarty z nas takie ma. Ludzie pozbawieni są wsparcia stacjonarnego, terapii, grup wsparcia, terapii zajęciowych. Szacuje się, że co najmniej kilkanaście procent Polaków cierpi na zaburzenia lękowe. Także zdrowe osoby mogą odczuwać: lęk, strach i cały wachlarz emocji lękowych. To tego dochodzą dolegliwości somatyczne.
Okazuje się, że to, co przeżywamy nosi znamiona traumy zbiorowej. Nie brzmi to niestety pozytywnie. Zjawisko to związane jest z przedłużającą się sytuacją stresową. Wzrost poziomu adrenaliny pod wpływem chwilowego stresu działa mobilizująco. Bez tego pobudzenia nie chciałoby się naszym organizmom ruszać się, działać, uczyć się. Jednak długotrwała ekspozycja na stres może być szkodliwa dla naszego zdrowia i funkcjonowania całego organizmu. Nasz organizm w sytuacji stresowej podwyższa poziom kortyzolu, bo chce wymusić na nas szybką reakcję: walcz – uciekaj. W tym czasie organizm działa jak żołnierz przygotowany do walki: Serce przyspiesza, krew pompowana jest do mięśni, oddech się spłyca. Niestety nasz mózg pod wpływem reakcji biochemicznych pojawiających się podczas stresu zaczyna funkcjonować zupełnie inaczej, niż kiedy jesteśmy spokojni. Dlatego, coś co nigdy nie było dla nas kłopotem, kiedy byliśmy spokojni, w sytuacji stresu staje jest nie do pokonania. Mamy pustkę w głowie, nie możemy się skupić, nasza koncentracja jest osłabiona. Kiedy poziom kortyzolu jest podniesiony, nie myślimy kreatywnie, mamy kłopoty w elastycznym podejściu do wyznań, nie potrafimy improwizować. Zaczynamy działać jak robot – mechaniczne, według znanych schematów. Nie ma wtedy miejsca na nowe pomysły, czy innowacyjne podejście. Poważne problemy zaczynają się w sytuacji przewlekłego stresu. Kortyzol zaczyna niszczyć nasz dobrze funkcjonujący organizm. Badacze uważają, że ok 60-90 procent wizyt u lekarza spowodowanych jest chronicznym stresem. Najczęściej odczuwane dolegliwości związane ze stresem to:
– bóle głowy,
– tiki nerwowe,
– przyspieszony oddech,
– drżenie kończyn, napięcie mięśniowe,
– podwyższone tętno,
– kołatania serca,
– nadmierne pocenie się,
– suchość w ustach i gardle,
– trudności z pamięcią i koncentracją,
– problemy ze snem.
To co na pewno pomaga, to myślenie, że wszyscy jesteśmy w takiej sytuacji. Odczuwamy nieprzyjemne emocje, bo to normalne w tej „nienormalnej” dla nas rzeczywistości. Przeżywamy lęki, straty swojej normalności, złość na sytuację. Reagujemy normalnie, zwyczajnie, po ludzku – dlatego „możesz mieć dość”.
Im bardziej będziemy uważni na swoje emocje, tym więcej się o sobie dowiemy. Nie spychajmy ich do czeluści. Starajmy się je nazywać i mówić o swoich potrzebach. Dajmy prawo do istnienia naszym emocjom. Czytajmy z nich ważne informacje. Im bardziej będziemy chcieli czuć, tym lepiej będzie się czuło nasze ciało.
Osoby zainteresowane odsyłam do tekstu pt: Lęk w czasie epidemii – jak sobie z nim radzić?
Karina Hanowska
Related Posts
Depresja nastolatków – porady dla rodziców
Karina Hanowska W życiu każdego nastolatka zdarzają się sytuacje trudne....
Co nas nie zabije, to nas wzmocni?
Stres w dzieciństwie a zmiany w strukturze mózgu oraz podatność na choroby i...
Psychoterapia przez Skype w czasie pandemii
W obecnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa nasze relacje, usługi...
Wywiad z Kariną Hanowską: Projekt Akceptuj Siebie
Projekt Akceptuj Siebie: Zacznijmy od takich podstaw- jak psychologia tłumaczy...